Jaki zestaw kupiłem?
Od razu wiedziałem, że zakupię zarówno antenę jak i radio tego samego producenta. Nasunęło się jednak pytanie na kogo postawić? Nie chciałem zakupić czegoś, z czego nie będę zadowolony – to chyba oczywiste. Z drugiej jednak strony nie chciałem wydać zbyt dużej kwoty. Postanowiłem na antenę oraz radio wydać 350 zł.
Telefunken TF SIRIUS-108
Wybór padł na niemiecką firmę Telefunken. Dlaczego? Spodobała mi się liczba funkcji dostępnych w radiu. Patrzyłem także na jego design i akurat w tym przypadku był bardzo elegancki (jak na CB-Radio) i prosty.
Sirius-108 posiada modulację zarówno najczęściej wybierają w Polsce, czyli AM, jak i nowszą – FM. Standardowo do wyboru mamy 40 kanałów, ładny aczkolwiek trochę irytujący wyświetlacz LCD, automatyczną redukcję szumów (coś, co mi się najbardziej spodobało), oraz szybki dostęp do kanałów 9 oraz 19. Dlaczego irytował mnie wyświetlacz? Wszystko było OK dopóki nie zaszło słońce. W dzień światło zupełnie mi nie przeszkadzało, natomiast w nocy było zdecydowanie za mocne. Oczywiście radio można umieścić w innym miejscu, jednak w moim przypadku w najbardziej komfortowym (gdzie przyciski miałem pod ręką) musiałem podczas nocnych podróży zasłaniać ekran LCD.
Czas na automatyczną redukcję szumów, czyli coś co mnie najbardziej zainteresowało w radiu. Jak sama nazwa mówi funkcja ta pozwoli na likwidację komunikatów gorszej jakości, których praktycznie byśmy nie usłyszeli. Dotyczy to także klasycznych szumów (zakłóceń), które generują radia.
W praktyce nie jest tak kolorowo. Włączona funkcja ASQ (tak nazywa ją producent) powodowała, że nawet komunikaty od innych kierowców, które pomimo gorszej jakości usłyszałbym nie docierały do mnie. W mieście, a szczególnie w korku redukcja szumów była jak najbardziej sprawdzona, ponieważ nie musiałem słuchać gorszej jakości rozmów, jednak w trasie, gdzie chciałem usłyszeć kierowców, którzy są znacznie ode mnie oddaleni musiałem ją wyłączać i ręcznie obsługiwać pokrętło SQUELCH.
Jakość głośnika była bardzo dobra – nawet na połowie głośności słyszałem wszystko poprawnie. Mikrofon również nie sprawiał żadnych problemów. Przewód był miękki, używało się go dobrze.
Podsumowując: jakość materiałów użytych do produkcji radia jest bardzo dobra. Sama funkcjonalność również stoi na wysokim poziomie. Komfort z użytkowania jest wysoki, aczkolwiek tylko w dzień, ponieważ w nocy pojawia się problem ze zbyt mocnym światłem ekranu LCD.
Telefunken TF STELLA-7
Antena nie wyróżnia się niczym specjalnym. Jest to standardowy, bardzo często spotykany produkt (jeśli chodzi o budowę). Mój wybór padł na 70 cm Stella-7 ponieważ nie potrzebuję zbierać wszystkich rozmów z odległości 30 km, a dodatkowo według mnie długie anteny szpecą auto i wyglądają jak takie zabawki na sterowanie. Moc maksymalna STELLA-7 wynosi 500 W. Pozwala to na rozmowę z kierowcami oddalonymi od nas o 15 km. Według mnie jest to dobry wynik, akurat na moje potrzeby w sam raz. Cztero-metrowy przewód antenowy w zupełności mi wystarczy, aczkolwiek uważam, że jeszcze jeden metr by nie zaszkodził.
Wybrałem antenę z podstawą magnesową, ponieważ wolę chować ją na noc do bagażnika – ogólnie preferowałem już na start tego typu produkt.
Jedyną rzeczą jaką zaobserwowałem w tym produkcie to zbierająca się w środku woda, aczkolwiek po dokładnym dokręceniu wszystkich elementów problem zniknął. Nie powodowało to żadnych problemów z odbiorem komunikatów od innych kierowców.
Co daje posiadacie CB-Radia?
Z pewnością większość na pierwszy rzut odpowie: wiem gdzie stoją patrole policji. Racja, CB-Radio pomaga w tej kwestii, aczkolwiek nie tylko o to w tym chodzi. Dowiemy się gdzie dobrze zjeść, gdzie przenocować, jaki najlepiej zjazd wybrać oraz jak dotrzeć do konkretnego celu podróży, jeśli nawigacja na to nie pozwala. Przedstawię dwie sytuacje, które według mnie pokazują jak pomocnym narzędziem dla każdego kierowcy jest CB-Radio. Pierwsza: stoję w długim korku, nagle jeden z kierowców informuje, że za niedługo pojawi się w naszych okolicach karetka. Wszyscy, którzy mieli włączone radio zsunęli się dużo przed czasem jej przyjazdu, krótko mówiąc: mieli więcej czasu na manewrowanie. Kolejna sytuacja. Jadę do miasta, gdzie aktualnie prowadzony jest duży remont jezdni. Od kierowców dowiaduję się wcześniej, że wjazd jest bardzo zakorkowany, a także zostaję poinformowany jak ominąć korek – jaką wybrać alternatywną trasę. Prawda, że przydatna sprawa?
Czas na podsumowanie
Zestaw, który zakupiłem kosztuje odpowiednio 249 zł za radio i 99 zł za antenę. Uważam, że jest to optymalna kwota za tego typu urządzenia. Funkcja automatycznej redukcji szumów jest fajna, aczkolwiek osobiście preferowałem częściej jazdę bez niej. Należy także pamiętać o zestrojeniu zestawu. Zajmują się tym specjalne sklepy, a usługa ta nie jest droga. Na co więc zwrócić uwagę? Sprawdźmy, czy radio jest wykonane z dobrych materiałów. Czy poszukujemy anteny, która będzie ściągała komunikaty z dalsza, czy jednak nie wymagamy tego. Oceńmy, czy poziom światła na ekranie LCD nie będzie przeszkadzał nam w nocnych podróżach.
Artykuł TechON na luzie: Kupujemy CB-radio. Na co zwrócić uwagę? pochodzi z serwisu TechON.pl - włącz technologię!.